*****
Lekcje się skończyły. Udałam się na blok sportowy, na którym czekała już na mnie Sara, moja przyjaciółka. Od razu, gdy mnie zobaczyła, podbiegła i zaczęła mówić tak szybko, że ledwo co wyłapałąm przekaz.
- Trener ma dziś wybierać poszczególne osoby na obóz siatkarski!
- Na serio? Skąd o tym wiesz? - spytałam zdziwiona.
- Mike mi powiedział.
- Kto?
- No ten chłopak z sekcji męskiej.
Usiłowałam sobie przypomnieć o kogo chodzi, jednak bez efektu.
- Nie kojarzę.
- Pewnie poznasz go na obozie, bo on jedzie.
- Jeśli w ogóle się dostanę.
- Żartujesz?! Jesteś świetną siatkarką! Nie ma szans żebyś się nie dostała.
Sara była wysoką brunetką o ślicznych oczach i cudownej figurze.
Uśmiechnęłam się do niej porozumiewawczo.
- Hej dziewczyny. Wchodźcie na salę.
To był Pan Brown, nasz trener. Posłusznie weszłyśmy do środka, wzięłyśmy po piłce i zaczęłyśmy rozgrzewkę. Nagle niestety weszły dwie dziewczyny, które zmiotły mój uśmiech z twarzy, a mianowicie Jessie i Grace. One wiecznie trzymały się razem i uwielbiały mi dokuczać (to chyba było ich hobby).
- O widzę księżniczka już jest. - odezwała się Grace uśmiechając się arogancko.
Jak zwykle zwyczajnie to olałyśmy i ćwiczyłyśmy dalej. Chwilę potem zjawił się trener.
- Dziewczyny, ustawcie się w szeregu. Jak zapewne wiecie organizujemy obóz siatkarski.
Wszystkie kiwnęłyśmy głowami.
- Będziecie na nim doskonalić swoją grę oraz brać udział w odbywających się tam zawodach. Niestety nie każda z was będzie mogła pojechać, dlatego wyłoniłem 8 dziewczyn i 8 chłopaków, którzy według mnie są najbardziej przygotowani na mecze wyjazdowe. Więc tak, na obóz pojadą: Jessie, Grace, Sara, Katie, Monika, Sylvia, Sandra i Lena, wraz z drużyną męską, z którą będziecie miały okazję poznać się na wyjeździe. Na dziś to tyle, możecie już iść.
- Widzisz Kait? Mówiłam ci, że się dostaniesz. - powiedziała moja przyjaciółka.
- Jak super, że jedziemy razem. Niestety jadą też te dwie mendy. - odpowiedziałam.
- Nimi się nie przejmuj, nie warto.
Kiwnęłam przytakująco głową.
- Powinnyśmy to uczcić. - powiedziałam
- Pizza! - wykrzyknęłyśmy równocześnie i ruszyłyśmy w stronę pizzerii
************************************************************************************
Jak dalej potoczy się historia Katie? Jeśli jesteś ciekawy nie zapomnij zostawić komentarza. Dzięki ;)
Jest ciekawie <3 Kate przypomina mi ciebie ;D Dziewczyna wiecznie pewna najgorszych wieści. Sara przypomina mi mnie :) Niestety jedna z nas musi być ładna a druga musi chyba pochodzić z wariatkowa. Ja jestem właśnie taka szalona, zakręcona i na wiecznym haju. Obydwie uwielbiamy siatkówkę <3 Jestem ciekawa co będzie z Kate i Sarą na obozie. Jutro też będzie rozdział? Jeżeli tak to proszę o dedyka dla mnie, przecież wiesz dla czego :*
OdpowiedzUsuńPozdro :d ;) ;) :* :8 :3 ^.^
Oczywiście, że będzie. Za takiego komcia :*
Usuń